Izrael Szamir
(Israel Shamir)
Kabała Władzy
Tłumaczył: Roman Łukasiak
Żydzi i Protokóły
Protokóły
określają siłę napędową Nowego Porządku Światowego, jako potężną grupę
ekstremalnie szowinistycznych, fałszywych i ogarniętych obsesją dominowania
żydowskich przywódców. Przywódcy ci, zgodnie z Protokółami, pogardzają
normalnymi członkami społeczeństwa; wykorzystują i podtrzymują antysemityzm,
jako sposób utrzymywania swoich „mniejszych braci”, niewinnych ludzi żydowskiego
pochodzenia, w podporządkowaniu swoim rządom. Przywódcy ci opisani są, jako
patologicznie nienawidzący Gojów, zdecydowani zniszczyć kulturę i tradycje
innych narodów, z zachowaniem własnych. Ich celem jest stworzenie rządu
światowego i rządzenie shomogenizowanym i zglobalizowanym światem.
Ich cele i zamierzenia są
przedstawione w sposób maksymalnie przekorny i wstrętny. Sołżenicyn doszedł do
wniosku, że żaden człowiek przy zdrowych zmysłach, nie podawałby swoich
ulubionych idei w tak poniżający siebie i zaprzeczający sobie sposób. Jego
zdaniem - „wyciskamy złoto z ich krwi i łez”, „nasza siła wypływa z głodu
robotników”, „rewolucjoniści to nasze ludzkie narzędzia”, „zwierzęce rozumy
Gojów” - to słowa przypisywane Żydom przez ich wrogów. Żyd raczej przedstawiłby
te idee w sposób zawoalowany.
Nie jest to
argument niezbity. Niektórzy ludzie wypowiadają się w sposób zawoalowany, inni
są bezpośredni. Ormianin ze stolicy Azerbejdżanu, Baku, powiedział mi w roku
1988, „Azerowie to nasze bydło. Bez naszej ormiańskiej smykałki ich kraj
zawaliłby się w kilka dni, ponieważ to skończone osły”. (Kilka miesięcy później,
wybuch zamieszek wśród rdzennej ludności wypędził mądrych Ormian z Azerbejdżanu,
i od tego czasu Azerowie rządzą się w swoim kraju całkiem dobrze).
Dawid Ben
Gurion, pierwszy premier państwa żydowskiego, ukuł równie arogancką maksymę:
„Kto się martwi co mówią Goje? Co im do tego co robią Żydzi!” Sentencja ta jest
prawie bezpośrednio wzięta z Protokółów.
Protokóły
przypisują Mędrcom powiedzenie „Każda żydowska ofiara jest warta w oczach Boga
tysiąca Gojów”. Takie stanowisko, szczyt arogancji, nie jest gołosłownym
wymysłem antysemity. Dwaj ministrowie rządu Sharona, Uri Landau oraz Ivet
Lieberman, zażądali zabicia tysiąca palestyńskich Gojów za każdą żydowską
ofiarę. Żydowski ekstremista na demonstracji na rzecz Wzgórza Świątyni
Żydowskiej (18.11.02) wzywał każdego Żyda do zabicia tysiąca palestyńskich
Gojów. Najwyraźniej, niektóre idee Protokółów nie są obce niektórym
Żydom.
Świętej pamięci
naukowiec żydowski, Israel Shahak, oraz Żyd amerykański, Norton Mezvinsky, w
książce Jewish Fundamentalism In Israel
podają mnóstwo wypowiedzi żydowskich rabinów, które z powodzeniem mieściłyby się
w Protokółach. „Różnica pomiędzy duszą żydowską i duszami nie-Żydów jest
większa i głębsza niż różnica pomiędzy duszą ludzką i duszami bydła” (str. ix).
Shahak i Mezvinsky dowiedli, że mania żydowskich szowinistów nie rozróżnia
pomiędzy Palestyńczykami, Arabami i innymi Gojami. Innymi słowy, cokolwiek
wydarzyło się z Palestyńczykami, mogłoby także wydarzyć się z dowolną wspólnotą
nie-żydowską stojącą na drodze Żydów.
Rzeczywiście,
gdyby Protokóły nie miały związku z rzeczywistością, to prawdopodobnie
nie byłyby tak popularne, jak są. Żydzi są wystarczająco potężni, by marzyć o
panowaniu, i niektórzy marzą. Najwyraźniej, niektóre żydowskie idee znalazły
swoją drogę do tekstu. Inne myśli są przypisywane Żydom na zasadzie qui bono
(kto korzysta).
Najmniej możliwą
do przyjęcia ideą Protokółów jest przypuszczenie o maksymalnie
starożytnym spisku Żydów mającym na celu zawładnięcie światem. Radykalnie
filosemicki punkt widzenia zaprzecza, że Żydzi są zdolni do wspólnych działań i
przedstawia ich jako oddzielne indywidua połączone jedynie modlitwą. Żydzi nie
zgadzają się z tym zdaniem, i nie zgadza się ono z ogólnym odczuciem.
Sołżenicyn nie
wierzy w istnienie Mędrców Syjonu, chociaż „równoczesność i skoordynowanie
żydowskiej aktywności dla uzyskania poparcia sprawiło, ze wielu pisarzy
(poczynając od Cycerona) myślało, że istnieje jeden ośrodek dowodzący, kierujący
ich atakami. Żydzi rozumieją się ze sobą i są zdolni do koordynowania swoich
działań bez takiego światowego centrum i bez spiskowania”.
Żydzi są w
stanie doskonale koordynować swoje działania, lecz wątpię by istoty ludzkie,
Żydzi czy Anglicy, Rosjanie lub Chińczycy, były w stanie tworzyć długookresowe
plany rozciągnięte na wieki i kontynenty. Nie można udowodnić istnienia takiego
spisku. ‘Antysemici’ (ludzie zaprzeczający lub wątpiący we wrodzoną życzliwość
Żydów do społeczeństwa nie-Żydów) zwykle dowodzą prawdziwości tego, jak zrobił
to Henry Ford. Król samochodów powiedział „Jedyne, co mogę oświadczyć o
Protokółach to, że pasują one do tego, co się dzieje”. Rzeczywiście, tak
jest, wykrzykuje Victor Marsden, angielski tłumacz Protokółów.
Jednakże nie ma
dowodu na żydowski spisek. Możemy osiągnąć podobne wyniki całkowicie odrzucając
wątek konspiracji, stosując koncepcję własnej korzyści konkretnej grupy
żydowskiej, co trafnie opisali Shahak i Mezvinsky. Udowodnimy, że kłopotliwa
koncepcja Niewidzialnej Ręki lub Mędrców Syjonu jest zbyteczna i niepotrzebna.
Tradycyjne
społeczeństwo żydowskie miało strukturę ‘odwróconej do góry piramidy’. Według
teoretyków syjonizmu, miało one wiele osób zamożnych, wykształconych i
pełniących role kierownicze, oraz bardzo mało robotników. Byłoby to dziwne,
gdybyśmy nie wiedzieli, że syjoniści sztucznie rozpatrują Żydów w oderwaniu od
społeczeństwa, w którym Żydzi żyją. Żydowska ‘odwrócona piramida’ nie mogłaby
zaistnieć bez istnienia normalnej ‘skierowanej ku dołowi’ piramidy nie-Żydów z
niższych klas. Żydzi współzawodniczą z miejscowymi elitami społeczeństwa Gojów o
prawo do eksploatowania gojowskich robotników i chłopów. Sposób działania
tych dwóch konkurentów jest różny. Gdy elity tubylcze podzielają niektóre
wartości swoich klas niższych i zwykle zapewniają pewną mobilność pionową, to
elity żydowskie mają swoją własną strukturę i wartości.
Ekonomicznie
oznaczało to kapitalistyczną lub prawie kapitalistyczną eksploatację tubylców,
natomiast ideologicznie wspólnota deklarowała lojalność w stosunku do swoich
przywódców, odrzucenie wspólnego człowieczeństwa z tubylcami, maksymalny
etnocentryzm i poczucie rasowej i religijnej wyższości nad tubylcami. Była to
wspólnota marginalna, która nie zawierała małżeńskich i przyjacielskich więzów z
tubylcami. Jako wspólnota marginalna, nie musiała ona brać pod uwagę skutków
długoterminowych, co musiały uwzględniać elity tubylcze.
Na przykład,
żydowska wspólnota na Ukrainie w XVII wieku była kolektywnym poborcą podatkowym
i dzierżawcą, wyciągającym z tubylców SZEŚĆ razy więcej podatków i powinności na
osobę niż nieżydowscy panowie, pisał wybitny ukraiński historyk żydowski, Saul
Borovoy, w książce ostatnio opublikowanej w Jerozolimie. Żydowskie wspólnoty w
Maghrebie wspierały władze kolonialne przeciwko swoim gojowskim sąsiadom, itd.
Ich tradycje zabraniały normalnych stosunków z tubylcami.
Domyślamy się,
że taka wspólnota działa w swoich egoistycznych interesach. Zapomnijmy o spisku,
zapomnijmy o Mędrcach Syjonu, i wszystkich innych. Jedynym celem takiej
wspólnoty jest jedynie własna pomyślność. Dla marginalnej grupy oznacza to
utworzenie maksymalnej socjalnej przepaści pomiędzy jej członkami i ludnością
tubylczą, przy minimalizowaniu możliwości pojawienia się reakcji zwrotnych.
Naturalnie,
grupa taka mogłaby, w swoim własnym interesie, podtrzymywać wszelkie ruchy
przeciwko tubylczym elitom, czy to inicjowane przez króla (jak robili to Żydzi
przed Rewolucją Francuską), czy przez buntujące się klasy niższe. Nie robili
tego z żydowskiej miłości do demokracji lub buntowniczej natury, lecz z chęci
polepszenia swego położenia. Idealną sytuacją można byłoby stworzyć mordując lub
wyganiając tubylcze elity, ponieważ członkowie grupy mogliby zająć ich
stanowiska. Rzeczywiście, zdarzyło się tak w Radzieckiej Rosji w czasie terroru
Czeki, i na Węgrzech Beli Kuna, po Pierwszej Wojnie Światowej. Wymordowanie i
ucieczka tubylczych elit udostępniły stanowiska we władzy i wpływy ubiegającym
się o nie Żydom.
Interes własny
tłumaczy zaangażowanie Żydów w strasznej Czeka, radzieckich tajnych służbach. Aż
do roku 1937, Żydzi zajmowali najwyższe stanowiska w poprzedniku KGB, kiedy
miliony Rosjan straciło życie lub wolność. Obiektywnie, oprawcy ci opróżniali
stanowiska pracy i domy dla swoich towarzyszy Żydów. Po wymordowaniu i wygnaniu
rosyjskich elit, Żydzi byli przygotowani do równości, ponieważ syn rabina mógł z
łatwością konkurować z synem rosyjskiego robotnika lub chłopa, chociaż nie
mógłby konkurować z synem rosyjskiego szlachcica.
W podobny
sposób, w roku 1966 Żydzi w Izraelu darowali Palestyńczykom ograniczoną równość,
po skonfiskowaniu 90% ziemi tubylców i wygnaniu 90% tubylców. Obecnie, osadnicy
obiecują rozszerzyć równość na resztę Palestyńczyków, po uprzednim wygnaniu
większości z nich, gdzie oczy poniosą. W świetle wielkiego żydowskiego poparcia
dla polityki Izraela, nie ma podstaw do przypuszczeń, że żydowski modus
operandi w Palestynie istotnie różni się od żydowskich zamierzeń zagranicą.
Sołżenicyn
pisze:
Traceni [podczas rewolucji] oficerowie
byli Rosjanami, Rosjanami była także szlachta, popi, mnisi, dyrektorzy… W latach
dwudziestych, zostali wygnani lub wymordowani przedrewolucyjni inżynierowie i
naukowcy. Byli to Rosjanie, a ich miejsce zajęli Żydzi. Najlepszy Rosyjski
Instytut Psychiatryczny w Moskwie, jego rosyjscy pracownicy zostali aresztowani
lub wyrzuceni, a ich miejsce zajęli Żydzi. Żydowscy lekarze na wysokich
stanowiskach blokowali awanse rosyjskich naukowców… Najwybitniejsze
intelektualne i artystyczne elity narodu rosyjskiego zostały wymordowane,
natomiast Żydzi awansowali i w tych (śmiertelnie niebezpiecznych dla Rosjan)
czasach błyszczeli.
Nowa żydowska
elita niecałkowicie identyfikowała się z Rosją, lecz prowadziła własną politykę.
Miało to fatalny skutek w roku 1991, kiedy ponad 50% Żydów (w przeciwieństwie do
13% Rosjan) poparło prozachodni zamach prezydenta Jelcyna. Według danych
żydowskiego socjologa, dr. Ryvkina, opublikowanych w jego książce, Jews in
Post-Soviet Russia (1996), w roku 1995, 81% Żydów zagłosowało za partiami
prozachodnimi, a jedynie 3% za komunistami (w przeciwieństwie do 46% Rosjan).
We wciąż
rozwijającej się Ameryce, Żydzi nie musieli mordować ani wyganiać tubylczych
elit, ponieważ stali się jej ważną częścią, kontrolując dyskurs, i posiadając
znaczne zasoby finansowe. Dotychczas nie zidentyfikowali się z gojowską Ameryką,
co rok zmuszają oni Kongres i Administrację do przekazania pięciu miliardów
dolarów ich izraelskim pobratymcom, a obecnie każą Ameryce walczyć w ich imieniu
w Iraku. Dyskryminują oni innych Amerykanów; w przeciwnym wypadku 60% stanowisk
kierowniczych w mediach nie byłoby obsadzonych Żydami.
Żydzi francuscy
także nie identyfikują się z Francją. „Ich identyfikowanie się z Izraelem jest
tak silne, że rzuca cień na przywiązanie do kraju, w którym żyją” pisze Daniel
Ben Simon w Haaretz. Tą podwójną lojalność wyjaśnił mi dogłębnie żydowski
lekarz w Nicei. Bez chwili wahania powiedział: „Jeśli mam wybierać między
Izraelem i Francją, to nie mam wątpliwości, czuję się bardziej związany z
Izraelem”. Urodził się i wychował we Francji; skończył studia medyczne we
Francji; ma pacjentów Francuzów; mówi po francusku z żoną i dziećmi. Lecz w
głębi serca, czuje większe przywiązanie do państwa żydowskiego.
W Palestynie,
Żydzi nie mają litości dla tubylców. Podróżują oddzielnymi drogami, studiują w
oddzielnych szkołach, Żyd zużywa dziesięć razy więcej zasobów wodnych niż Goj, i
ma dochody siedem razy większe. Tak więc, separacja Żydów jest codziennym faktem
dla wielu żydowskich społeczności.
Dla własnego dobra
Żydzi muszą ukrywać swoje wyjątkowe położenie, bogactwo i władzę w sposób
następujący:
·
Dyskusje o Holokauście pomagają zwalczać zawiść.
·
W społeczeństwie jednolitym narodowo Żydzi są
jedynym obcym ciałem wyróżniającym się i przyciągającym uwagę, natomiast w
społeczeństwie wielokulturowym trudniej ich dostrzec. Dlatego, Żydzi popierają
imigrację z krajów pozaeuropejskich, gdyż pozwala ona zaprzeczać o wyjątkowości
Żydów.
·
Poprawność polityczna to następny środek nie
pozwalający mówić o wpływach żydowskich.
·
Walka przeciwko chrześcijaństwu i Kościołowi ma
duże znaczenie dla wspólnoty niechrześcijańskiej: jeśli Kościół byłby silny,
chrześcijanie woleliby elitę własną, chrześcijańską.
·
Globalizacja jest naturalnym sposobem rozwoju dla
narodu rozrzuconego po całym globie, jeśli jego członkowie w małym stopniu
przywiązani są do spraw lokalnych.
·
Zubożenie tubylców, to odwrotna strona wzrostu
zamożności wspólnoty żydowskiej.
Podsumowując,
duża część, chociaż nie wszystkie, idei przypisywanych Żydom przez Protokóły,
to idee rzeczywiście pomagające lub niezbędne dla osiągnięciu pomyślności
społeczeństwa żydowskiego, bez żadnej potrzeby wywoływania wielkiej nienawiści w
stosunku do Gojów i/lub istnienia kierownictwa mitycznych Mędrców Syjonu. Jest
to przyczyna długotrwałego powodzenia Protokółów. Paradoksalnie, bez
izraelskiego apartheidu fakty te pozostawałaby niezauważalne dla
społeczności-gospodarzy.
Spis treści
|